Do zdarzenia doszło na placu zabaw 22 kwietnia w Bytomiu. Chłopiec wraz z kolegami bawił się, jednak nagle upadł i stracił przytomność. Wezwano na miejsce zespół pogotowia, jednak nie udało się go uratować pomimo długotrwałej reanimacji. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci było „”wadliwe funkcjonowanie serca””. Ze względu na nietypowe zdarzenie prokuratura wszczęła śledztwo.
Przyczyną śmierci nie były osoby trzecie. To wada serca
Prokuratura Rejonowa w Bytomiu prowadziła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci przez osoby trzecie. Jednak podczas całego śledztwa nie wykazano, by do tragedii mogły przyczynić się inne osoby. Sekcja zwłok nie wykazała też żadnych obrażeń czy urazów. Prokurator rejonowy przekazał, że jedyną przyczyną śmierci chłopca było wadliwe funkcjonowanie serca. Wyniki sekcji nie precyzowały jednak o jaką wadę serca chodzi oraz jaka jest przyczyna choroby. Możliwe, że jest to wada dziedziczna, jednak szczegóły mają być znane po dodatkowym badaniu histopatologicznym.